wtorek, 29 września 2020

po co to komu

a na co komu żona?? Co to, XVIII wiek że musiała oprać, zrobić papu, zacerować ciuchy ?? Od strony praktycznej nic nie wnosi a za to ile wymagań, pretensji, marudzenia..no i wybitny talent do anihilowania każdej ilości pieniędzy, "sky is the limit"....Tylko wolne związki, im krótsze tym lepiej...Rozbił jeszcze dwa małżeństwa. Może być z siebie dumny Bo ja znam takie pary co mówią "wolę nie wiedzieć". A tu taki się wtrynia między wodę a zakąskę. Prosił go ktoś o "pomoc". Dramat.No i zdrada chop do luzka i co potem za miesiac czy dwa. Stres utrata moze lepszego zycia, warto? Dla tych paru uniesień?nie warto. Lepiej naprawic to co zle w zwiazku, próbować.Ponad wszelką wątpliwość zakochanie jest cieżką chorobą i to z gatunku psychofizycznych. Stąd też człowiek, a także kobieta przestają racjonalnie myśleć i zachowywać się. Nie można więc z tego powodu od razu rozwodzić się. MOżna poczekać aż choroba minie bo i tak nic lepszego się nie trafi, a można pogorszyć.
śli nie ufasz partnerowi/partnerce do tego stopnmia, że jesteś w stanie wynająć detektywa, żeby udowodnić mu zdradę to znaczy, że związke jest już dawano przeszłością. Zachowaj się jak facet i poprostu ją zostaw. Nie bardzo rozumiem, co da ci satysfakcja, że miałeś racej i tak już dawno jest po małżeństwie. 9% zdradzających obojętnie czy mężczyzn czy kobiet traci coś takiego jak logiczne myślenie. Co Ci ludzie czasem wyprawiają i jak są beztroscy w tym co robią woła o pomstę do nieba. Niestety potem rozpacz. Dobry znajomy swojego czasu dostał trochę cieplych słów ode mnie za rozpaczanie, że alimenty na dwójkę dzieci go dużo kosztują. Czego się spodziewał po tym jak zdradzał żonę dość bezczelnie to nie mam pojęcia.Ponieważ nie ma już nic o poczynaniach pani ambasador G.M, to postanowiłem dać wpis tutaj. Uważam, że kolor włosów pani ambasador jest niedobry. Zamiast merchewki proponuję ciemny bląd z siwymi pasemkami. W tym wieku jest odpowiedniejszy Rozwalił pan innym ludziom życie. Siebie ośmieszył. Zapewne straci Pan znacznie więcej. Uważam tak z własnego doświadczenia. Znam ludzi, którzy byli w takiej samej sytuacji jak Pan ale wyszli z twarzą z tego bo zrobili te rzeczy po cichu. Bez tych cieci niby detektywów. Nie wystawili się na szwank tylko kulturalnie zamknęli rozdział życia. A panu co zostało? Pewnie spalone mosty i niechęć ludzi... własnie dlatego gdy jakaś kobieta chce się bawić w coś więcej od razu mówie jej że ok ale pod warunkiem że pozbędzie sie swoich social mediów bo one tez przyczyniają się do zdrad i tego że musisz skakać jak małpa i stawać na głowie bo przecież ona ma swoje super koleżanki które zawsze dobrze podpowiedzą oraz całą armię udrażnianie zatkanych rur orbiterów, a kobieta mysli że może robić z tobą co chce bo przeciez może skakać z jednej gałęzi na drugą. Nawet jeśli takiej nie spotkam, nic straconego, lubie być sam i mieć swoje życie, bo mgtow to wolność Ja męża nie sprawdzam, bo po co i tak prawdy nie powie. Jak ma się rozlecieć małżeństwie to się rozleci. Kot przy jednej dziurze zdycha.....a on niech myśli że jestem wierna......może jestem może nie. I niech tak zostanie....niech myśli. To jest lepsze ,ta niewiadoma.obowiązuje MIT o złych facetach którzy rozwodzą się/opuszczają i uciemiężonych kobietach - ich ofiarach. Tymczasem w 90% znanych mi sytuacji rozpadu związku (włącznie z własnym) stroną która występowała o rozwód lub powodowała rozpad związku nieformalnego była kobieta która znalazła sobie nowego kochasia...oczywiście nie miała innego wyboru bo partner był: leniwy, chamski, zazdrosny, mało przebojowy, zapuszczony, skąpy, nawiedzony, samolubny (niepotrzebne skreślić). Generalnie w optyce kobiet jak facet zdradza to winny jest facet a jak zdradza kobieta to TEŻ jest winny facet

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz