poniedziałek, 9 października 2017

decyzje

No właśnie cały czas się zastanawiam, czy to nie jest tak, jak pisze AM. Że może tak łatwo się mieszkanie nie wychładza, a wchodząc czy wychodząc otwiera się drzwi na moment. W sumie w mieszkaniu na parterze, do którego wchodzi się prosto z przelotowej bramy, w której chula wiatr, wcale nie odczuwam zimna w przedpokoju bez grzejnika. Wiatrołap - tak. Mniejsze straty ciepła, co przekłada się na koszty ogrzewania. Poza tym względy estetyczne. Palta, buty dzieciaków pętające się po hallu nie są ozdobą. Niestety mój wiatrołap jest trochę za mały. Ale lepszy taki niż żaden. My mielismy wiatrołap w projekcie, ale zrezygnowaliśmy z niego. Miał mieć 2 m2 - to jak klitka blokowa.... Oglądaliśmy wiele domów w Wiedniu (tam zdecydowanie bardziej wieje niż u nas) i nikt tam nie buduje już wiatrołapów - a Ci którzy już mają - narzekają - i rezygnują - tak jak właśnie zrobiła to nasza rodzina. W wiatrołapie było zawsze wilgotno i zimno (bez ogrzewania) - groziło grzybem.Jak dasz wentylację obok, to nie będą śmierdziały. A jak nie zrobisz wiatrołapu to będą śmierdziały w przedpokoju lub od razu w salonie. To chyba zrób ten wiatrołap. Albo nie rób a buty zostawiaj przed domem. Ludzie myjcie się czesciej, moczcie nogi w łupinach, buty kupujcie też częściej a nie jedną parę na 5 lat. i nie będzie problemu, a jak ktoś jest beton to można dostac takie ściskacze na nos, lub ostatecznie klamerki do suszenia prania, i siedzi sobie taki gość w eleganckim fotelu przed kominkiem na nosie ma bardzo przydatny ściskacz, a ciżmy mu dymią.
Wydaje się nam, że taka wentylacja przy otwarciu drzwi nikomu nie zaszkodzi....i nawet w szczelnym domu się przyda - ale zobaczymy za dwa tygodnie - jak się przeniesiemy.
W każdym razie nasi znajomi, którzy już się przeproadzili i nie mają wiatrołapu - nie narzekają.
Ludzie myjcie się czesciej, moczcie nogi w łupinach, buty kupujcie też częściej a nie jedną parę na 5 lat. i nie będzie problemu, a jak ktoś jest beton to można dostac takie ściskacze na nos, lub ostatecznie klamerki do suszenia prania, i siedzi sobie taki gość w eleganckim fotelu przed kominkiem na nosie ma bardzo przydatny ściskacz, a ciżmy mu dymią. A mieć wiatrołap zimny i wilgotny - i ubierać tam www zimne buty rano przed wyjściem do pracy....albo mieć tam totalny bałagan "bo jest niewidoczny z domu" - to bezsensu. Ludzie myjcie się czesciej, moczcie nogi w łupinach, buty kupujcie też częściej a nie jedną parę na 5 lat. i nie będzie problemu, a jak ktoś jest beton to można dostac takie ściskacze na nos, lub ostatecznie klamerki do suszenia prania, i siedzi sobie taki gość w eleganckim fotelu przed kominkiem na nosie ma bardzo przydatny ściskacz, a ciżmy mu dymią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz